Z miłości do rajdów i Mitsubishi
Po kilku latach nieobecności na rajdowej scenie, do ścigania powraca Łukasz Komornicki. Już w najbliższy weekend wystartuje za kierownicą Mitsubishi L200 w drugiej rundzie Mistrzostw Europy Centralnej Cross Country. Długofalowy plan tego doświadczonego zawodnika, który ma na koncie 5. lokatę w Pucharze Świata Cross Country i 14. miejsce na mecie rajdu Dakar, zakłada starty w rajdach europejskich i powrót na trasy najsłynniejszego terenowego maratonu świata - Dakaru.
Łukasz Komornicki rozpoczynał karierę rajdową od krajowych imprez off-road w 2002 roku, a już rok później zajął 5. miejsce w Pucharze Świata. Następnie zbierał doświadczenia na trasach najtrudniejszych maratonów w Afryce. W afrykańskim rajdzie Dakar startował trzykrotnie, a jego 14. miejsce przez długi czas było najlepszym wynikiem Polaków. Komornicki, który przez lata był pilotowany przez Rafała Martona, znów zasiądzie za kierownicą Mitsubishi. Nie będzie to jak kiedyś Pajero z silnikiem Diesla, ale dużo mocniejsze Mitsubishi L200 Strakar. W 2012 roku tym samym samochodem sukcesy odnosił Adam Małysz. Tegoroczne starty w rajdach europejskich są częścią długofalowego planu, którego ukoronowaniem będzie udział w rajdzie Dakar.
Łukasz Komornicki: "Nie mogłem wytrzymać z daleka od rajdów, zawsze mnie ciągnęło do motorsportu. Miłość do ścigania i adrenaliny jest tak silna, że nie pozwala siedzieć w domu. Wraz z przyjaciółmi stworzyliśmy projekt, G1 Racing, który umożliwia nam ściganie się. W tym sezonie, wystartuję po raz drugi, mam nadzieję, że znów osiągnę metę. Muszę od nowa uczyć się rajdówki i przyzwyczaić do szybkiego tempa, na razie nie nastawiam się na wyniki, traktuję to jako trening".
Rajd już kilkukrotnie gościł na terenach wokół Kapuvaru. Tym razem bazę zlokalizowano w miejscowości Himod. W piątek rozegrany zostanie 6-kilometrowy prolog. W sobotę zawodnicy rywalizować będą na 4 odcinkach specjalnych, które w niedzielę pokonywane będą w odwrotnym kierunku. Całkowita długość rajdu to 449 km, z czego 320 to próby czasowe.
Niespodzianką na Węgrzech będzie start Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora, którzy przesiedli się z motocykli do samochodu Mitsubishi Pajero z silnikiem Diesla i zaliczą swój rajdowy debiut na 4 kołach. Byli motocykliści trenują i przygotowują się do startu w maratonach: Silk Way Rally i Rally Dakar.